Czujemy się fantastyczne, kobiece i spełnione, jeśli w życiu sprawy układają się po naszej myśli. Gorzej, jeśli z jakichś powodów natura mówi „nie” na przykład wymarzonym planom związanym z zajściem w ciążę. Kiedy kobieta chce mieć dziecko i kiedy ciąża nie pojawia się w zakładanym czasie, wywołuje to całą gamę nieprzyjemnych emocji.
Zadaje pytanie „dlaczego ja”?
Brak logicznej odpowiedzi sprawia, że pojawia się poczucie bezsilności, lęk, frustracja, stres, złość…
Przyjaciółki, wtajemniczona w problem rodzina czy lekarze wspominają, że trzeba myśleć pozytywnie. W internecie można przeczytać historie kobiet, które „odpuściły”, „wyluzowały”, wyjechały na wakacje, odprężyły się i dzięki temu są w ciąży.
Ale jak odpuścić złość, stres, niepewność i lęk? Czy to naprawdę jest takie proste?
Jak poradzić sobie z emocjami wywołanymi przez niepłodność? Jak czekając na dziecko nie stracić radości życia?
Najpierw usiądź, oddychaj spokojnie, pozwól myślom „przepłynąć” przez głowę… Nie skupiaj się na żadnej z nich. Daj sobie 10 minut na spokojne wyciszenie i powolny, świadomy oddech.
Teraz weź kartkę i spisz lęki i sprawy, które cię martwią. Swoje obawy. Wypisz, z jakiego powodu czujesz złość. Z powodu braku dziecka – to pewnie będzie pierwsza odpowiedź.
Jakie jeszcze zdarzenia z tym związane powodują złość?
Rozmowy koleżanek z pracy o dzieciach? Pytania rodziny? Kolejne złe wyniki badań? Brak dwóch kresek na ciążowym teście? Wypisz je wszystkie. Niech przestaną zajmować miejsce w głowie!
Na jakiś czas wypisanie, czyli takie „wyrzucenie” z siebie nieprzyjemnych emocji daje ulgę. Dlatego warto praktykować je regularnie, na przykład raz w tygodniu. Nie nagromadzisz w sobie całej góry frustracji i będzie ci lżej. Swobodniej zaczniesz odpowiadać na nieprzemyślane pytania koleżanek o brak dziecka. Docenisz wspierającą rozmowę z mężem. Szybciej pozbędziesz się smutku po kolejnym, nieudanym cyklu. Wypisz swoją złość! Pomoże!
Poszukaj pozytywów, nie określaj się przez pryzmat starań o ciążę
A potem rozejrzyj się wokół siebie. Poszukaj ludzi, spraw i zdarzeń dzięki którym czujesz się dobrze, miło, spokojnie, bezpiecznie… Mimo leczenia niepłodności i skupieniu na tym, czego ci brakuje, poszukaj i pozwól sobie na doświadczanie tego, co już masz.
Mogą pojawić się takie obronne myśli w głowie:
„Nie mogę odpuścić, muszę wszytko wytrzymać, nie będę przecież cieszyć się z zachodu słońca, skoro nie mam dziecka”!
Takie myśli podpowiada rozum, który czuje się urażony tym, że wszechświat czy natura nie spełnia jego potrzeb. A skoro nie spełnia, to… obrażam się na to, co daje mi innego.
Nie przejmuj się, nie słuchaj, tylko naucz nad nimi panować. To tylko przekonania, sposób w jaki nauczyłaś się patrzeć na świat. To jest coś, co łatwo możesz zmienić!
Możesz dać sama sobie prawo do doceniania życia. Skup się na tym, co czujesz, że sprawia ci przyjemność. Rozum co prawda może wtedy powiedzieć: o nie! nie ciesz się popołudniem z przyjaciółką, nie wypada, bo przecież nie masz dziecka!
Wypada! Najważniejsze widzi się sercem! Jeśli ono czuje, że w określonej sytuacji jest szczęśliwe, nawet jeśli jest to tylko chwila, zaufaj mu i czerp energię z radości, którą ci daje.
Bądź silna!
Szukanie dobrych zdarzeń wokół i danie sobie prawa do radości pomoże poradzić sobie z trudnymi i bolesnymi emocjami wywołanymi czekaniem na dziecko.
Czekaj, staraj się, działaj! Bo chcesz zostać mamą.
I jednocześnie nie bądź kolekcjonerką smutku i złości. Nie ma sensu. Zresztą, takie emocje i tak się będą pojawiać, samoistnie.
Ty stań się kolekcjonerką miłych chwil. Przyłapuj się na doświadczaniu szczęścia! Pomoże. Na pewno!