Rób tylko, to na co masz ochotę, to coś co jest można powiedzieć moim mottem życiowym. A ponieważ jest ono kompletnie opacznie rozumiane, to postanowiłam wyjaśnić w czym rzecz.
Gdzieś przeczytałam takie zdanie: Umieramy na 100%, więc żyjmy na 100%. I wiecie, to nie chodzi o to, że hulaj dusza, piekła nie ma. Chodzi o to, żeby żyć w zgodzie ze sobą i doświadczać szczęścia.
Dlaczego piszę „doświadczać szczęścia”? Bo nigdy przez całe życie szczęśliwi nie będziemy, zawsze wydarzy się coś co sprawi, że wpadniemy w dołek. A to choroba, a to utrata pracy, a to odejście kogoś bliskiego. Ważne jednak jest to, żeby mieć tak mocne zaplecze w postaci wysokiego poczucia własnej wartości i wiary we własne możliwości, aby umieć się z tego dołka wydostać i być szczęśliwym. A przede wszystkim wiedzieć, czego się chce.
Rób tylko to co jest dla ciebie dobre
Jak to rozumiecie? Niestety kobiety (pozwólcie, że skupię się na kobietach, które stanowią 95% czytelników bloga) często nawet siebie nie lubią i nie wiedzą co jest dla nich dobre. Nie uważają, że są najważniejszymi osobami w swoim życiu. Wszyscy są ważniejsi i ich potrzeby są ważniejsze; dzieci, partnera, rodziców. A gdzie tu jest miejsce dla was?
I nie chodzi o robienie rzeczy spektakularnych. Deficytowym towarem zazwyczaj jest czas. Czas wyłącznie dla siebie. I jakby banalnie to nie zabrzmiało, to kąpiel z książką w ciszy naprawdę często robi robotę. Albo chodzenie po sklepach… co kto lubi.
Rób tylko to co musisz
Byłoby cudownie gdybyśmy mogli robić tylko to co chcemy, ale o ile nie jesteście milionerkami, to trzeba niestety popracować. Jeżeli podjęłyście pracę i macie swoje obowiązki, to wykonajcie je najlepiej jak potraficie, a potem zajmijcie się sobą. Nie przynoście pracy do domu. Szanujcie czas wolny.
Ja na przykład staram się zrobić jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie, nawet jakbym miała siedzieć do rana, tylko po to żeby mieć kilka dni wolnego. Jest to oczywiście przywilej elastycznego systemu pracy. Prowadzę kalendarz z rzeczami z tzw. terminem ostatecznym i robię wszystko za jednym zamachem. Dlatego nigdy nie wyjeżdżam kilka dni przed końcem i kilka dni po rozpoczęciu miesiąca. Reszta czasu to kwestie bieżące.
I musicie zrozumieć, że najpierw obowiązki, a potem przyjemności, bo jeśli odwrócicie kolejność to wszystko zawali się jak domek z kart. Rzecz w tym, żeby wypośrodkować czas na pracę i czas dla siebie. I żeby ta praca też dawała satysfakcję.
A jak robić to co lubicie, jeśli macie dzieci?
Po pierwsze upewnijcie się, że do grona dzieci nie zalicza się wasz mąż czy partner. Jeśli nie, to już połowa sukcesu. A odpowiadając na pytanie, to zakładam, że dzieci były w planie prędzej czy później i wiedziałyście że to ogrom obowiązków i odpowiedzialności, a nie tylko całowanie słodkich stópek niemowlaków. Tym bardziej szanuję kobiety, które świadomie nie decydują się na dzieci, bo wiedzą że to przerośnie ich oczekiwania odnośnie życia.
Dołącz do naszej zamkniętej grupy dla fajnych kobiet /KLIKNIJ żeby dołączyć/
Tutaj jest taka sama zasada jak w przypadku pracy: najpierw obowiązki. Dziecko musi być zaopiekowane, czyste, najedzone i mieć zaspokojone potrzeby emocjonalne, na które składa się wspólny czas z rodzicami. Jeśli wychowujecie dzieci w tandemie, to połowę czasu dziecko może spokojnie spędzić z tatą, kiedy wy będziecie robić tylko to co lubicie.
I jeszcze ważna uwaga; jeśli tym co najbardziej lubicie robić to właśnie spędzanie czasu z dzieckiem, to już wygrałyście los na loterii. Niestety nie wszystkie kobiety tak mają… Wystarczy przeczytać komentarze pod wpisem o Kobiecie, która żałuje że ma dziecko /KLIK/.
Podczas porodu położna odcina pępowinę, więc pamiętajcie, że o ile jesteście odpowiedzialne za dobrostan dziecka, to nie jesteście do niego przyspawane na sztywno do 18 roku życia. Naprawdę możecie wyjść z domu, spotkać się ze znajomymi, zadbać o siebie i swój komfort życia. Możecie też skorzystać z opcji jakie dają żłobki i wrócić do pracy, jeśli tylko macie taką ochotę i nie przejmować się tym co ludzie powiedzą /KLIKNIJ/.
Dlaczego ludzie nie robią tego, na co mają ochotę?
Wydaje mi się , że wynika to ze złej organizacji czasu. Braku umiejętności określenia priorytetów i jakiegoś złudnego przeświadczenia, że „się nie da”, albo np. czegoś nie wypada. Presja społeczna wywierana na młode matki jest ogromna. Tak jakby kobieta zapominała już kim jest i była wyłącznie mamą swojego dziecka. Napisałam o tym wpis, który spotkał się z bardzo dobrym odbiorem. Przeczytasz go TUTAJ.
Obserwuj mnie na Instagramie /KLIKNIJ/
W większości wynika to też trochę z bylejakości sposobów na spędzanie wolnego czasu. I jak macie już wolny wieczór to kompletnie nie macie pojęcia co mogłybyście zrobić. No bo żeby wyjść „na miasto”, trzeba się ubrać, uczesać i wymalować (teoretycznie), a jesteście już tak zmęczone po pracy, że na samą myśl o ponownym wyjściu robi się wam słabo i zostajecie w domu gapiąc się w telewizor. Rozumiem, ale w takim razie chyba coś nie halo jest z waszą pracą…
Jak robić to, na co ma się ochotę?
No właśnie, pytanie o to co się lubi robić? O tym będzie kolejny wpis, podejmujący próbę wyjaśnienie tego dlaczego ludzie nie potrafią się zatrzymać i robić NIC. Póki co, chcę wyjaśnić, że każdy sposób spędzania czasu, który resetuje nasz mózg i sprawia nam przyjemność jest dobry.
Lubicie chodzić na spacery, to chodźcie. Uwielbiacie chodzić po sklepach (brrrrrr…) to proszę bardzo. Lubicie gotować i spotykać się ze znajomymi? To gotujcie i się spotykajcie. Lubicie chodzić po wystawach i kochacie sztukę współczesną jak ja? Jest mnóstwo wydarzeń w realu (tak wiem, że tylko w dużych miastach) i on line. Lubicie czytać, czytajcie. Ja potrafię obejrzeć cały sezon jakiegoś serialu w jeden dzień. Uwielbiam. Mogę i to robię.
Wcześniej wspominałam o tym, że spełnianie swoich marzeń i spędzanie czasu nie musi być spektakularne, ale może. Wszystko zależy tylko od was. W sieci są przykłady mam, które pakują walizki, malucha i jadą na koniec świata. Trzeba odrzucić konwenanse, nie przejmować się opiniami innych i robić swoje. Najlepiej robić tylko to co się lubi…
Dziewczyny, jeśli uważacie że ten wpis komuś może pomóc, wesprzeć, to wrzućcie ten wpis na swoją tablicę, udostępnijcie, puście w świat. Dziekuję <3